Tworzenie sklepu internetowego wiąże się ze stworzeniem bazy danych potencjalnych klientów, z którymi można się kontaktować. Najpopularniejszą formą utrzymywania oraz nawiązywania kontaktu z osobami potencjalnie zainteresowanymi sprzedawanymi produktami jest mailing. Dlatego też należy stworzyć bazę adresów, która będzie służyła pozyskiwaniu nowych konsumentów, ale też utrzymywaniu dobrych relacji z osobami, które skorzystały już z oferty danego sklepu i być może będą zainteresowane kolejnymi zakupami.
Prawo przede wszystkim
Należy pamiętać o regulacjach prawnych. Każda osoba, z którą będziemy się kontaktować w sprawie oferty handlowej musi wyrazić na to zgodę. Można zakupić gotowe bazy maili, które zostały zdobyte zgodnie z prawem jednak coraz mniej osób decyduje się na takie rozwiązanie i woli budować listy potencjalnych klientów samodzielnie. Ze względu na pewność poprawności danych, ale też na to, iż ważne jest, aby potencjalny klient nie odczuł wiadomości jako niechciane. Dlatego też jeśli dana osoba wyrazi zgodę na kontakt, to na pewno będzie zaznajamiała się z treściami.
Jak zdobywać dane?
Jeśli posiada się oddziały stacjonarne można spróbować wprowadzić ankiety, do których wypełnienia klienci będą zachęcani przy zakupie jakiś produktów. Zawsze należy oferować coś w zamian, może to być kod, który powoduje obniżkę zakupionych przedmiotów, bądź darmową dostawę. Taka ankieta nie powinna jednak mieć zbyt wielu pytań. Zazwyczaj dodatkowe dane nie są potrzebne, ponieważ wysyłany newsletter jest jednakowy dla wszystkich klientów. Zamiast zbierać zbędne dane warto robić okresowe promocje skierowane do danej grupy odbiorców. Można je wysyłać na każdy adres z bazy danych, a jedynie zainteresowani daną ofertą będą na nią wchodzić. To pozwala też na rozszerzenie bazy klienckiej. Bowiem dla przykładu osoba, która nie posiada dzieci, a dostanie informację o promocji ubranek dziecięcych nie skorzysta z niej, ale jeśli posiada znajomych, czy bliskich, którzy mają dzieci, to może przekazać im informację o takowych rabatach.
